Po modernizacji Filharmonia Sudecka nabrała wiatru w żagle i oferuje melomanom wiele różnorodnych propozycji. Jeszcze w grudniu dwa widowiska – prapremiera „Żywiołów” Pawła Pudły i galowy koncert sylwestrowy „Dwa żywioły” z udziałem Joanny Horodko i Krzysztofa Cugowskiego. To nie koniec atrakcji.

– Dochodzą do nas głosy publiczności, że po modernizacji sala Filharmonii Sudeckiej nabrała nowego blasku, nie tylko wizualnego, ale i możliwości brzmieniowych. Słuchacze przekazują nam, że rzeczywiście inaczej odbiera się koncerty w tej chwili. Również dyrygenci dobrze wypowiadają się o koncertach i chcą z nami współpracować. To pozwoli nam na wzbogacenie oferty – mówi Elżbieta Łaganowska, dyrektor Filharmonii Sudeckiej w Wałbrzychu. – Sala cieszy się zainteresowaniem. Mamy już pierwsze wynajmy. „Queen symfonicznie” rozszedł się w godzinę. Rozmawiam z organizatorem, aby zrobił dodatkowy koncert. Sala umożliwia różnego rodzaju artystyczne przedsięwzięcia i o to nam chodziło – dodaje. 8 grudnia wysłuchamy „Żywiołów” Pawła Pudły. – To wielkie widowisko muzyczno-multimedialne, dzieło młodego kompozytora poruszające problematykę ekologii. Zawiera w sobie wszystkie cztery żywioły. Na scenie będzie scenografia, światła i wielka obsada zespołu symfonicznego. Oprócz standardowego instrumentarium orkiestry pojawią się egzotyczne oraz nowatorskie, specjalnie zbudowane przez kompozytora z materiałów do recyclingu, czyli ze śmieci. Z niecierpliwością oczekuję partytury – opowiada dyrygent Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Sudeckiej Bartosz Żurakowski. 22 grudnia filharmonicy pojawią się w Galerii Victoria. – Pogramy świątecznie, nie tylko, żeby podkręcić koniunkturę, ale by pokazać, że Filharmonia to nie jest grupa smutnych, sztywnych muzyków grających we frakach, ale wesoła orkiestra, która potrafi zagrać i rozbawić publiczność w różnych warunkach scenograficznych – wyjaśnia dyrygent.

W przeddzień sylwestra filharmonicy zapraszają do Aqua-Zdroju na „Dwa żywioły”. – Pierwszym żywiołem jest Krzysztof Cugowski reprezentujący żywioł muzyki rockowej. Partnerować mu będzie żywioł klasyczny, operowy Joanna Horodko. To będzie ciekawe zderzenie różnych żywiołów z udziałem chórów – mówi. Soliści zaśpiewają klasyczne pieśni operowe i operetkowe na przemian z największymi przebojami Budki Suflera. Na scenie w sumie będzie 150 osób.

Koncert jubileuszowy z przyczyn niezależnych od instytucji został przełożony na inny termin. – Taką decyzję podjęliśmy kolegialnie. Postaramy się go zorganizować jeszcze w tym sezonie, prawdopodobnie na wiosnę. Zależy nam, aby uczcić ten jubileuszowy sezon, bo Filharmonia powstała w listopadzie 1978 roku – tłumaczy dyrektor Łaganowska.

Filharmonia wraca do koncertów familijnych, szykują się też koncerty wyjazdowe, a w nowym roku, 4 stycznia dla wałbrzyskiej publiczności zaśpiewa legenda polskiej operetki Grażyna Brodzińska.

Alicja Śliwa

Fot. Alicja Śliwa