Do policyjnego aresztu trafił 19-letni mieszkaniec Wałbrzycha. Mężczyzna odpowie za kradzież samochodu, kierowanie pojazdem pomimo sądowego zakazu oraz kradzież telefonu. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Informację o zdarzeniu dyżurny otrzymał 29 grudnia. Zgłoszenie dotyczyło kradzieży Nissana Almera o wartości 1500 zł. Policjanci jednego z patroli natknęli się na auto jadące ulicami Podgórza w Wałbrzychu. Po zatrzymaniu okazało się, że za kierownicą samochodu siedzi 19-letni wałbrzyszanin. Mężczyzna nie dość, że ukradł auto, to kierował nim pomimo czynnego sądowego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Nastolatek trafił do policyjnego aresztu. A skradziony samochód wrócił do właściciela.
W czasie prowadzonych czynności funkcjonariusze ustalili, że sprawca wspólnie z właścicielem samochodu pili alkohol. Kiedy ten zasnął, 19-latek wpadł na pomysł, aby ukraść jego auto. Zabrał z mieszkania pokrzywdzonego kluczyki wraz z dokumentami i odjechał spod domu. Właściciel Nissana, gdy rano stwierdził brak kluczyków oraz samochodu o zdarzeniu poinformował policję.
Śledczy sprawdzili również telefon, którym posługiwał się złodziej samochodu. Okazało się, że ten również był kradziony. W niewyjaśnionych okolicznościach aparat wart 1500 zł „zniknął” z jednego z akademików. W czasie przesłuchania 19-latek przyznał się do stawianych mu zarzutów i złożył obszerne wyjaśnienia.
O jego dalszych losach zadecyduje sąd. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Fot. ilustracyjne
Dodaj komentarz