Porażka w pierwszy meczu nowego sezonu z Medykiem Konin nie zdeprymowała zawodniczek AZS PWSZ. Wałbrzyszanki z wiarą w zwycięstwo przystąpiły do spotkania w Łodzi z TME Grot SMS i po ciężkiej walce pokonały rywalki 2:0.
Starcie dostarczyło kibicom wielu emocji, bo już od pierwszych minut oba zespoły narzuciły ostre tempo, stwarzając sobie dogodne sytuacje do zdobycia gola. M.in. po uderzeniu Alicji Materek piłka trafiła w słupek, a bardzo aktywna tego dnia, do niedawna zawodniczka AZS PWSZ, Anna Rędzia przegrała pojedynek sam na sam z Jagodą Sapor. Do przerwy było 0:0 i druga połowa zapowiadała się bardzo interesująco.
Po zmianie stron nadal nie brakowało emocji – po uderzeniach Jagody Szewczuk z jednej strony boiska i Anny Rędzi z drugiej, futbolówka zatrzymywała się na poprzeczce, a na tablicy wyników wciąż widniał rezultat bezbramkowy. W 65 min. wynik otworzyła Materek, wykorzystując precyzyjne dośrodkowanie z rzutu wolnego Ewy Cieśli. W 85 min. ni to wrzutka, ni to strzał Cieśli zupełnie zaskoczył bramkarkę gospodyń i Oliwia Szperkowska musiała wyciągać piłkę z siatki. Do końca wynik nie uległ już zmianie i podopieczne Kamila Jasińskiego dopisały do swego konta pierwsze w tym sezonie 3 pkt. Kolejne spotkanie wałbrzyszanki rozegrają w najbliższą sobotę o godzinie 12:00 u siebie z Czarnymi Sosnowiec.
TME Grot SMS Łódź – AZS PWSZ Wałbrzych 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Materek (65), 0:2 Cieśla (85)
AZS PWSZ: Sapor – Szewczuk, Ostrowska, Zawadzka, Kędzierska, Cieśla, Rozmus, Materek, Rapacka, Głąb (75 Turkiewicz), Fabova (90+5 Migacz).
Fot. archiwum
Dodaj komentarz