Dużo emocji dostarczył kibicom wtorkowy pojedynek tenisistów stołowych Polski i Belgii w eliminacjach do Drużynowych Mistrzostw Europy. Biało-czerwoni zwyciężyli 3:0 i na razie zajmują pierwsze miejsce w grupie. Bezpośredniego awansu nie mogą być jednak jeszcze pewni.
Spotkanie rozegrano w hali Aqua-Zdroju, a Polacy spisali się bardzo dobrze. Nasi reprezentanci wygrali wszystkie pojedynki. Wang Zeng Yi wygrał 3:0 z R. Davosem (12:10, 11:6, 11:3), Jakub Dyjas nie dał szans S. Nyotnicowi triumfując 3:1 (11:7, 11:9, 9:11, 12:10), a Daniel Górak okazał się lepszy od F. Lambiata zwyciężając również 3:1 (11:9, 11:5, 6:11, 11:7). Polacy po tej efektownej wygranej wskoczyli na pierwsze miejsce w grupie, ale nie mogą być wciąż pewni bezpośredniego awansu do Drużynowych Mistrzostw Europy.
Przypomnijmy, że biało-czerwoni dwa razy wygrali w tych eliminacjach z Belgią, ale także dwukrotnie ulegli Słowenii. Ci z kolei w pierwszym pojedynku nie dali rady Belgom i o ostatecznej kolejności zadecyduje starcie Słowenii z ekipą z Beneluksu, które odbędzie się 7 marca. Triumf Belgów spowoduje, że nasi pingpongiści pozostaną na pierwszej pozycji w grupie i bezpośrednio awansują na ME. Zwycięstwo Słowenii zepchnie Polaków na drugą lokatę, co będzie dla nas oznaczać baraże o europejski czempionat.
Fot. użyczone (Aqua-Zdrój)
Dodaj komentarz