Polecamy, Sport

Szósty kontynent zaliczony

Witold Radke nie przestaje zaskakiwać. Przebiegł właśnie swój 101 maraton i to bardzo daleko od domu. W Australii wziął udział w Blackmores Sydney Marathon. Ale nie to było najistotniejsze. Ważniejsze, że wałbrzyszanin zaliczył szósty kontynent jako uczestnik biegu na dystansie prawie 42,195 km.

radke_australia

To było od początku do końca wielkie wyzwanie logistyczne. Sam lot z Warszawy przez Frankfurt i Hong Kong do Sydney trwał 21 godzin, a trzeba było do tej podróży jeszcze odpowiednio się przygotować. – Sam lot nie wpłynął na mnie najlepiej. Siedzenie przez tyle godzin w bezruchu miało wpływ zwłaszcza na moje nogi. Poza tym doszła 8-godzinna różnica czasu. W Sydney wylądowałem w piątek wieczorek, a w niedzielę nad ranem musiałem wystartować – opowiada Witold Radke.

Blackmores Sydney Marathon odbył się w ramach Festiwalu Biegowego, który odbył się w Sydney. – Bieganie w Australii jest bardzo popularne. Nigdzie jeszcze nie spotkałem na ulicach tylu biegających ludzi. Łącznie w całym festiwalu wzięło udział kilkanaście tysięcy osób. Ja miałem na przykład numer startowy 14870 z czego w maratonie wystartowało 3500 uczestników. To pokazuje skalę zjawiska – mówi wałbrzyszanin. Trasa maratonu prowadziła głównymi ulicami Sydney, a start i metę usytuowano przy charakterystycznym moście Harbour Bridge i niedaleko charakterystycznego budynku opery.

W biegu startowali zawodnicy z kilkudziesięciu krajów świata. Obok Australijczyków i Nowozelandczyków, głównie byli to Japończycy. I to właśnie przedstawiciel Kraju Kwitnącej Wiśni zwyciężył w zawodach. Zresztą w pierwszej dziesiątce znalazło się aż 5Japończyków i tylko jeden Kenijczyk. Witold Radke w klasyfikacji generalnej zajął 3296 miejsce z czasem 5:33:34. W kat. wiekowej M-70 wałbrzyszanin uplasował się na 4 pozycji. – Nie czas był najważniejszy, ale fakt zaliczenia maratonu na szóstym kontynencie. Start w Sydney miał dla mnie wyjątkowe znaczenie. W sierpniu pobiegłem swój setny maraton w Wałbrzychu, swoim rodzinnym mieście, a 99 bieg na dystansie 42,195 km zaliczyłem w styczniu w Marrakeszu. Mój setny maraton jest niczym perła w pięknej oprawie dwóch kontynentów – podkreśla Witold Radke.

Jego start w dalekiej Australii nie byłby możliwy gdyby nie wsparcie sponsorów, którymi w tym przypadku były firmy: Ekosan, Kompleks, Pakt, PEC oraz Ronal Polska. – Prezesom tych firm z całego serca dziękuję za umożliwienie występu w Sydney – kończy wałbrzyski maratończyk.

Fot. użyczone

28 października 2016

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

cheap prom dresses, cartier love bracelet replica uk, Christian Louboutin Replica, christian louboutin replica, hermes bracelet replica, cartier love bracelet replica cartier love bracelet replica