Pierwszej porażki w tym sezonie na własnym terenie doznali piłkarze Górnika. Stadion przy ul. Ratuszowej podbili gracze Polonii-Stali, którzy zwyciężyli w Wałbrzychu 2:1. Biało-niebiescy wcale nie musieli przegrać tego meczu. Gdyby tylko prowadząc 1:0, wykorzystali jedną z licznych sytuacji bramkowych…
W pierwszej połowie niewiele ciekawego działo się na boisko, a potyczka była dość wyrównana. Świdniczanie wcale nie zamierzali ułatwiać zadania podopiecznym Roberta Bubnowicza i kilkukrotnie zapędzili się pod bramkę Kamila Jarosińskiego. Przy odrobinie szczęścia i wykorzystując niepewne interwencje golkipera miejscowych, Polonia-Stal mogła nawet pokusić się o objęcie prowadzenia. Najlepszą sytuację do zdobycia gola w tej części meczu stworzyli jednak gospodarze. W 35 min do prostopadłego podania ze środka pola doszedł Mateusz Sawicki, który znalazł się oko w oko z Aminem Stitou. Bramkarz ze Świdnicy wyszedł z tego pojedynku obronną ręką, a po chwili sparował jeszcze dobitkę Marcina Orłowskiego.
Po zmianie stron biało-niebiescy ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków i w 59 min objęli prowadzenie. Silnie bita piłka z rzutu wolnego przez Mateusza Krawca zmyliła Stitou i wpadła pod poprzeczkę. Trudno ocenić czy był to strzał czy dośrodkowanie, faktem jest, że gospodarze objęli po tym zagraniu prowadzenie. Po zdobyciu gola wałbrzyszanie w krótkim czasie stworzyli trzy stuprocentowe okazji do podwyższenia wyniku. Najpierw w 66 min w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości fatalnie przestrzelił Damian Migalski. Po chwili po podaniu Mateusza Sawickiego zbyt lekko uderzył Krawiec. A w 69 min Marcin Orłowski trafił tylko w słupek. Te niewykorzystane sytuacje zemściły się w 74 min, kiedy to Wojciech Sowa bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego pokonał Kamila Jarosińskiego. Gospodarze próbowali odpowiedzieć i w 89 min sprytnym strzałem z bliskiej odległości popisał się Migalski. Jednak piłkę lecącą w samo okienko bramki Polonii-Stali zdołał wybić na rzut rożny Michał Sudoł. Gdy wydawało się, że potyczka zakończy się podziałem punktów, fantastyczny rajd przeprowadził Kamil Szczygieł, który minął trzech obrońców Górnika i uderzeniem w długi róg pokonał Jarosińskiego.
Pierwsza porażka Górników w obecnym sezonie na własnym stadionie stała się faktem. Dla gości były to z kolei pierwsze punkty tej wiosny po serii pięciu porażek z rzędu.
Górnik Wałbrzych – Polonia-Stal Świdnica 1:2 (0:0)
Bramki: 1:0 Krawiec (59), 1:1 Sowa (74), 1:2 Szczygieł (90)
Górnik: Jarosiński – D. Michalak, Orzech, Tyktor, Surmaj, Radziemski, Sawicki, Morawski (86 Krzymiński), Krawiec, Migalski, Orłowski.
Fot. (red)
Dodaj komentarz