Za kratkami spędzić może nawet 10 lat. Prokuratorzy nie mają wątpliwości, Ireneusz Z. wyprowadził z MPK ponad 570 tys. zł. Wraz z nim, na ławie oskarżonych zasiądzie była główna księgowa i dyrektor marketingu.
To niebywałe! Jak ustalili śledczy, proceder wyprowadzania pieniędzy ze spółki trwał przez 5 lat. Ireneusz Z. były polityk Platformy Obywatelskiej i wciąż radny powiatowy, pobierał zaliczki, wypłacał pieniądze z kasy, korzystał też z karty bankomatowej. Podobnie działał szef marketingu Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, Romuald K. Z tym, że on wyprowadził „tylko” 73 tys. zł. W akcie oskarżenia, skierowanym już do sądu, wymieniona jest również główna księgowa, Teresa M. Jak nietrudno się domyślić, jej nadzór nad finansami spółki – zgodnie z opinią prokuratorów – nie był zbyt staranny.
Ireneusz Z., jeden z najsłynniejszych prezesów miejskich spółek, nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Co ciekawe jeszcze w sierpniu 2011 roku twierdził, że co prawda pieniądze wyprowadził, ale zostały one przeznaczone na potrzeby wyborcze Platformy Obywatelskiej. W tej sprawie, osobne postępowanie prowadzi prokuratura w Szczecinie oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne.
O tym przeczytasz w najnowszym wydaniu „NWW”. Pierwszego wałbrzyskiego tabloidu szukaj w swoim kiosku! Kosztuje tylko 1zł.
Fot. archiwum
Dodaj komentarz