Aktualności

Na językach – Longin Rosiak

 

 

W wałbrzyskiej polityce obecny od kilkunastu lat. Przez ten czas uzbierało się tyle barwnych wypowiedzi Longina Rosiaka, że bohaterem tej rubryki postanowiliśmy zrobić go ponownie.

 

 

Longin Rosiak często i gęsto wypowiadał się na temat samego Piotra Kruczkowskiego. Jego metod politycznych:

– Nie lubię Piotra Kruczkowskiego ponieważ według mnie on nie da się lubić. Piotr Kruczkowski zachowuje się jak Donald Tusk i eliminuje ze swojego otoczenia ludzi, którzy mogą mu zagrozić. Z taką sytuacją spotkałem się w 2003 roku. Co prawda zostałem wiceprezydentem miasta, ale zawsze czułem to, że Piotr Kruczkowski czeka tylko na moment, w którym może mnie wyeliminować i przejąć moich radnych. To mu się w pewnym sensie udało, bo trafił na podatny grunt.

Oraz tzw. obiecanek wyborczych:

– Trzy lata temu obecny prezydent obiecał wałbrzyszanom róże banialuki. Że odzyskamy grodzkość, że zbuduje obwodnicę, że będziemy się kąpać w Aqua-Zdroju. Niczego nie zrealizował i nie zrealizuje. Jednak wygrał na tych hasłach, choć do drugiej tury zabrakło zaledwie 300 głosów. A jestem pewien, że gdyby była, Kruczkowski nie byłby prezydentem.

Dziwnie często w wywiadach z Longinem Rosiakiem i to na długo przed 2010 roku padało pytanie na temat kupczenia głosami:

– Ci tak zwani nieprzychylni dobrze wiedzą, że na kupczenie głosami trzeba mieć kasę. W przeciwieństwie do ich partii politycznych nikt mi tej kasy nie przywiózł, ani nie przywiezie z Warszawy. Nagród w pracy też nie dostaję. Poza tym Wałbrzyska Wspólnota Samorządowa ma klasę i nie potrzebuje dobrych wujków z kasą żeby zdobywać głosy w wyborach.

Zapowiedzi w politycznym życiu Longina Rosiaka było wiele. Także dotyczących wyboru na posła:

– Wtedy byłem starostą. Proszę mi wierzyć, że gdybym utrzymał to stanowisko do wyborów parlamentarnych i stał na czele ugrupowania „Nasz Wałbrzych 2002” to byłbym posłem. Niestety wiemy, jak to się wszystko skończyło. Ludzie okazali się koniunkturalistami, poszli za ręką, która ich karmi i posłem nie zostałem. Wybory parlamentarne to była lekcja, które zbierze swoje owoce.

Nasz bohater opowiadał także kto za co odpowiada w małżeństwie Rosiaków;

– Ja odpowiadam za logistykę. To ja tworzę listy wyborcze, by mieć odpowiednich ludzi na radnych. Dostaję wiele pytań: Longin dlaczego nie ty? W końcu cztery lata temu wydałem na kampanię 6 tysięcy złotych i miałem dobry wynik. Zawsze odpowiadam tak samo: Bo Alicja jest lepsza.

 

Fot. Archiwum

9 grudnia 2013

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

cheap prom dresses, cartier love bracelet replica uk, Christian Louboutin Replica, christian louboutin replica, hermes bracelet replica, cartier love bracelet replica cartier love bracelet replica