Polecamy, Sport

Odrobili zaległości, ale swojej sytuacji nie poprawili

W dalszym ciągu w kiepskich humorach znajdują się piłkarze i trenerzy trzecioligowego Górnika. W zaległym spotkaniu ze Ślęzą biało-niebiescy po raz kolejny w tym sezonie schodzili z boiska pokonani. Wrocławianie zwyciężyli pewnie 3:1.

Gornik_Sleza_Wroclaw

Grający na stadionie przy ul. Oporowskiej gracze Ślęzy od pierwszego gwizdka ruszyli odważnie do przodu i w ciągu pierwszych fragmentów spotkania kilkukrotnie zagrozili bramce Damiana Jaroszewskiego. W końcu w 21 min dopięli swego i objęli prowadzenie. Po akcji Przemysława Dubiela do siatki Górnika trafił Mateusz Kluzek.

Zaraz po zmianie stron wrocławianie drugi raz zaskoczyli defensywę podopiecznych Roberta Bubnowicza. Na listę strzelców w 54 min wpisał się Jakub Jakóbczyk. W tej sytuacji odpowiedź Górników była dość szyba, bo w 62 min zdobyli kontaktowego gola. Po akcji lewym skrzydłem Dominika Bronisławskiego piłka dotarła do Damiana Bogacza, który celnie przymierzył z ok. 10 m. Goście próbowali pójść za ciosem i zyskali przewagę. Przez cały czas dążyli do wyrównania, ale to piłkarze ze stolicy Dolnego Śląska zadali decydujące uderzenie. W doliczonym już czasie gry kontratak Ślęzy zakończył precyzyjnym strzałem Maciej Firlej i Jaroszewski trzeci raz w tym starciu musiał wyciągać piłkę z siatki.

Ślęza Wrocław – Górnik Wałbrzych 3:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Kluzek (21), 2:0 Jakóbczyk (54), 2:1 Bogacz (62), 3:1 Firlej (90+1)

Górnik: Jaroszewski – Michalak, Tyktor (85 Brzeziński), Tobiasz (67 Młodziński), Surmaj, Morawski, Popowicz, Bronisławski, Rytko, Migalski (57 Sobiesierski), Sadowski (15 Bogacz).

Fot. archiwum/ben

25 maja 2017

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

cheap prom dresses, cartier love bracelet replica uk, Christian Louboutin Replica, christian louboutin replica, hermes bracelet replica, cartier love bracelet replica cartier love bracelet replica