Strażnicy miejscy z eko patrolu uratowali młodego rogacza, który uciekając przed goniącym go bezpańskim psem wpadł do rzeki. Samiec sarny doznał urazu tylnych kończyn i nie mógł o własnym siłach wydostać się z koryta.
Zgłoszenie o rannym koziołku leżącym w korycie rzeki przy ul. Wałbrzyskiej strażnicy miejscy otrzymali 16 lutego. Na miejscu ustalono, że rogacz uciekał przed psem i wpadł do wody, skąd nie potrafił się samodzielnie wydostać. Podczas upadku zwierzę doznało urazu tylnych kończyn. Strażnicy wraz z wezwanym na miejsce leśnikiem wydostali rannego kozła i przetransportowali go w bezpieczne miejsce, gdzie będzie dochodził do zdrowia.
Mundurowi przypominają, że puszczanie psa bez nadzoru na terenach leśnych jest zabronione. Grozi za to kara grzywny.
Fot. użyczone (Straż Miejska w Wałbrzychu)
Dodaj komentarz