31 stycznia odbył się w Centrum Kultury w Głuszycy wernisaż wystawy fotograficznej czeskiej autorki z Broumova Vĕry Kopeckiej. W fotografiach Vĕry Kopeckiej widać jej poetycką perspektywę widzenia rzeczy.

 

 

Znana polskiemu odbiorcy sztuki z kontaktów pogranicza poetka, fotografik, wydawca, twórca rękodzieła tym razem zaproponowała cykl nazwany „Jesienne krajobrazy”. Autorka jak zawsze promuje przede wszystkim swoją Ziemię Broumowską równie pełną górskiego uroku jak nasza wałbrzyska, po dwu stronach tych samych gór. Z perspektywy zatrzymanego wędrowcy widzimy też Śnieżkę, Szczeliniec, ale nagle przykuwa uwagę także detal przyrody, oset z całą swoją kwietną precyzją pożądania. Każda z tych fotografii niesie ładunek zatrzymania czasu, zapatrzenia, emocji, odkrycia istoty. Ale jeżeli w tych znajdujemy pewne, aczkolwiek poetyckie, cechy dokumentu, inne są jeszcze bardziej metaforyczne. Odkryła Vĕra dla siebie nowy walor fotografii, robienie zdjęć z jadącego samochodu.

– Z vlaku a ve vlaku – podpowiada mi autorka wskazując też zdjęcia zrobione w jadącym pociągu. Za oknem zdradzający ruch obraz gór i lasu, a na pierwszym planie jak mgła twarz rosyjskiej poetki z Sankt Petersburga Katii Poljańskiej. Jak mgła, wspomnienie, zamyślenie – twarz, która nakłada się na obraz uciekających gór i lasów. Te fotografie mają, jak wszystkie fotografie Vĕry Kopeckiej, jakość zamkniętego dzieła, wiersza. Każda opowiada własną historię.

Podobała się wystawa obecnym podczas wernisażu dorosłym i dzieciom. Każdy zwracał uwagę na coś innego, goście starali się rozpoznać krajobrazy, które przecież znają z czeskiej strony – Adršpach, Czeski Raj.

Vĕra Kopecká zaprezentowała także kilka swoich wierszy. Ich pulsująca rytmem krwi opowieść o życiu i miłości, o nieprzepartej urodzie kroków na drodze, drzewa, dnia, i o tym, co tracimy skupiła uwagę słuchających.

Muzyką uzupełnił wieczór Krzysztof Karwowski, który jest instruktorem muzycznym. Wystąpił z młodym gitarzystą z ogniska muzycznego Oskarem Szczepańskim. Spotkanie prowadziła dyrektor Centrum Kultury w Głuszycy, Monika Bisek – Grąz.

 

Fot. Elżbieta Gargała