Cała historia brzmi dość abstrakcyjnie, ale jest prawdziwa. Pewien 42-latek z Wałbrzycha wpadł na pomysł jak „kupować” po atrakcyjnej cenie klocki pewnej znanej marki. Sam produkował kody kreskowe, naklejał je na pudełka w markecie i w ten sposób „nabywał” zestawy dużo taniej.   

Policjanci w zeszły poniedziałek otrzymali wezwanie do jednego z wałbrzyskich marketów. Ochrona sklepu zatrzymała 42-letniego wałbrzyszanina, który za klocki znanej firmy kosztujące 279,90 zł, miał zapłacić jedynie 39,99 zł. Obsłudze wydało się dziwne, że wielka paczka może kosztować tak niewiele i przyłapali mężczyznę na próbie oszusta. Policjanci od razu założyli, że 42-latek przekleił metkę z towaru o niższej cenie, na upatrzone pudło klocków. Takie zachowania w marketach są niestety coraz częściej spotykane. Po bliższym przyjrzeniu się metce, okazało się, że nie pochodzi ona z marketu. Oszust sam produkował kody kreskowe i z gotowymi przychodził na zakupy, płacąc zaniżoną cenę. Policjanci w mieszkaniu podejrzanego znaleźli kilka całkowicie nowych zestawów klocków, których wartość oszacowano na prawie 2500 zł. Wyszło też na jaw, że zatrzymany sprzedawał klocki na aukcjach internetowych po cenach „sklepowych”. Mężczyźnie przedstawiono 8 zarzutów oszusta. Policjanci sprawdzają czy 42-latek nie oszukał w ten sam sposób innych marketów.

Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Fot. użyczone (KMP Wałbrzych)