Polecamy, Sport

W końcówce rozbili ich trójkami

Ciężki bój w Rawiczu stoczyli koszykarze z Wałbrzycha, którzy po dwóch kwartach niespodziewanie przegrywali z miejscową Rawią. Po przerwie biało-niebiescy w końcu wrzucili wyższy bieg i wygrali. Górnicy wystawili jednak kibiców na dużą próbę nerwów.  

rawia_gornik

Zaraz po rozpoczęciu spotkania przyjezdni wprawdzie objęli prowadzenie 6:2, ale było widać, że w ofensywie niewiele im wychodzi. Miejscowi dobrze zastawiali własną tablicę i biało-niebieskim trudno było zdobywać punkty choćby z ponawianych ataków. Nasi nie trafiali też z dystansu. Niewiele było również pożytku z piłek dogrywanych pod obręcz, gdzie zdecydowanie mniej skuteczny niż zwykle był Piotr Niedźwiedzki. Podopieczni Arkadiusza Chlebdy wyglądali jakby grali na zaciągniętym ręcznym hamulcu. Dlatego rywale w 8 min objęli prowadzenie 14:10, ale nie do końca wykorzystali słabość Górników, bo po 10 min było 14:15. W drugiej części znów trwała dość wyrównana walka i w 13 min mieliśmy remis 19:19. Od tej pory wałbrzyszanie zanotowali przestój w grze, a ich przeciwnicy zdobyli w ciągu 120 sek. 6 pkt i w 15 min zrobiło się 25:19. Biało-niebieskim udało się odrobić te straty, ale przed zejściem do szatni rawiczanie prowadzili 34:31. Przed przerwą podopieczni Arkadiusza Chlebdy zagrali na niskiej skuteczności rzutów z gry, o dziwo przegrali także walkę o zbiórki i mieli mniej asyst od graczy Rawii.

Tuż po zmianie stron gospodarze wyszli na prowadzenie 35:31 i zupełnie stanęli w ataku. Co było zasługą szczelnej defensywy biało-niebieskich, którzy w końcu zaczęli bronić tak jak powinni. Do tego koszykarze spod Chełmca zagrali zdecydowanie skuteczniej w ataku i w 24 min wygrywali 44:35. Rafał Glapiński, który jak na kapitana przystało, umiejętnie rozgrywał, a poza tym regularnie trafiał do kosza przeciwników. Po trzech kwartach goście prowadzili 54:47. Przyjezdni nie mogli być jednak spokojni o wynik. Ich indolencja w początkowej fazie czwartej ćwiartce na linii rzutów wolnych i szalone rzuty z dystansu koszykarzy Rawii, dały w 36 min remis 59:59. Wtedy sprawy w swoje ręce wzięli doświadczeni zawodnicy z Wałbrzycha. Glapiński oraz Marcin Wróbel i Rafał Niesobski, którzy po razie trafili zza linii 6,75 m. Swoje punkty dołożyli Michał Kozak oraz Piotr Niedźwiedzki i na nieco ponad minutę przed końcem biało-niebiescy prowadzili 72:59, co było jednoznaczne z wygraną w całym meczu. Kluczem do końcowego triumfu była gra w obronie. W drugiej połowie naszym udało się zatrzymać rywali na poziomie 26 oczek.

Rawia Rawag Rawicz – Górnik Trans.eu Wałbrzych 60:72 (14:15, 20:16, 13:23, 13:18)

Górnik Trans.eu: Glapiński 20, Niesobski 17, Wróbel 11, Niedźwiedzki 11, Piros 6, Kozak 5, Bochenkiewicz 2, Ratajczak 0, Durski 0, Jeziorowski 0.

Fot. archiwum/(ben)

22 października 2016

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

cheap prom dresses, cartier love bracelet replica uk, Christian Louboutin Replica, christian louboutin replica, hermes bracelet replica, cartier love bracelet replica cartier love bracelet replica