Piłkarki z Sosnowca przez pół godziny grały w Wałbrzychu w osłabieniu, a mimo to zwyciężyły. Gola na wagę 3 pkt zdobyły w końcówce spotkania. Dla zespołu AZS-u PWSZ Wałbrzych była to druga porażka w trzecim meczu sezonu Ekstraligi kobiet.
Potyczka rozpoczęła się dość spokojnie, ale w miarę upływu czasu przewagę zaczęły zyskiwać przyjezdne z Sosnowca. Po kwadransie gry wynik otworzyły nasze przeciwniczki. Po trzecim rzucie rożnym w krótkim czasie i zamieszaniu pod bramką gospodyń, do futbolówki dopadła Katarzyna Daleszczyk i pięknym uderzeniem wyprowadziła swój zespół na prowadzenie. Podopieczne Kamila Jasińskiego mogły wyrównać w końcówce pierwszej części, ale sytuacji sam na sam z bramkarką rywalek nie wykorzystała Słowaczka, Klaudia Fabova.
W drugiej połowie nadal dominowały piłkarki Czarnych. To jednak wałbrzyszanki zdołały po kwadransie gry w tej części starcia doprowadzić do remisu. W 58 min. faulowana w polu karnym była Julita Głąb, a do piłki ustawionej na 11 m podeszła Marcjanna Zawadzka i… Anna Szymańska sparowała uderzenie. Według sędziującej mecz Katarzyny Lisieckiej-Sęk bramkarka gości zbyt szybko oderwała stopy od linii bramkowe i nakazał powtórzenie jedenastki, a Szymańską ukarała żółtą kartką. Egzekutorką drugiego rzutu karnego była już Ewa Cieśla, która precyzyjnym strzałem dała akademiczkom spod Chełmca wyrównanie. Chwilę później drugi żółty kartonik, a w konsekwencji czerwony zobaczyła Szymańska i Czarne musiały grać w osłabieniu. Nie przeszkodziło to przyjezdnym wywieźć z Wałbrzycha kompletu punktów. W 83 min. idealne podanie Martyny Wiankowskiej wykorzystała Weronika Zawistowska, zapewniając swojej drużynie pełną pulę.
AZS PWSZ Wałbrzych – Czarni Sosnowiec 1:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Daleszczyk (15), 1:1 Cieśla (60 – karny), 1:2 Zawistowska (83)
AZS PWSZ: Sapor – Szewczuk, Kędzierska, Zawadzka, Ostrowska, Rapacka, Rozmus, Cieśla, Głąb (82 Turkiewicz), Materek, Fabova
Fot. (ben)
Dodaj komentarz