Mitech nie miał argumentów, by przeciwstawić się dobrze dysponowanym piłkarkom z Wałbrzycha. W rozegranym w niedzielę meczu Ekstraligi kobiet gospodynie z Żywca uległy akademiczkom spod Chełmca aż 1:5.

Kontrolę nad spotkaniem od początku przejęły przyjezdne i tylko kwestią czasu pozostawało kiedy podopieczne Kamila Jasińskiego otworzą wynik. Stało się to w 23 min. Za sprawą Klaudii Miłek. Napastniczka AZS PWSZ przejęła podanie od Klaudii Fabovej i idealnie przymierzyła z kilkunastu metrów. Chwilę później był już 2:0 dla przyjezdnych. Katarzyna Rozmus dośrodkowała z rzutu rożnego, a Miłek po raz drugi wpisała się na listę strzelczyń. Jeszcze przed przerwą wałbrzyszanki podwyższyły prowadzenie. Znów asystowała Słowaczka Fabova, a Julita Głąb w pełnym biegu wyprzedziła obrończynię Mitechu i z bliska pokonała Aleksandrę Komosę.
W drugiej połowie obraz gry niewiele się zmienił. Wciąż dominowały wałbrzyszanki, które w 57 min po raz kolejny udokumentowały swoją przewagę. Pięknym uderzeniem zza pola karnego popisała się Fabova, a piłka wpadła w samo okienko bramki Mitechu. Kilkanaście sekund później groźnie wyglądającego urazu nabawiła się Dominika Dereń i została przewieziona do szpitala. Gdy wydawało się, że więcej emocji już nie będzie w ostatnich fragmentach spotkania kibice obejrzeli jeszcze dwa gole. Najpierw do siatki przeciwniczek trafiła Anna Zając, a w doliczonym czasie gry honorowe trafienie dla piłkarek z Żywca zaliczyła Patrycja Wiśniewska.
Podopieczne Kamila Jasińskiego już w najbliższy czwartek zagrają u siebie z Medykiem Konin. Początek starcia o godz. 16:30.
Mitech Żywiec – AZS PWSZ Wałbrzych 1:5 (0:3)
Bramki: 0:1 Miłek (23), 0:2 Miłęk (30), 0:3 Głąb (38), 0:4 Fabova (57), 0:5 Zając (90), 1:5 Wiśniewska (90 +10). ’
AZS PWSZ: Sapor – Fabova, Rapacka (90+2 Kędzierska), Pluta (60 Zańko), Miłek, Mesjasz, Głąb (80 Ostrowska), Dereń (58 Rędzia), Zawadzka, Szewczuk, Rozmus (86 Zając).
Fot. archiwum/(ben)