W meczu na szczycie 16. kolejki Ekstraligi kobiet czwarty w tabeli AZS PWSZ zremisował z trzecimi Czarnymi Sosnowiec 2:2. Jak na spotkanie dwóch czołowych drużyn ligi nie zabrakło pięknych goli, walki, kartek i niespodziewanych zwrotów akcji.
Pierwsza odsłona stała pod znakiem przewagi zespołu gości oraz skutecznej obrony i prób wyprowadzenia kontrataków przez wałbrzyszanki. Zespół z Sosnowca mimo częstego przebywania na połowie przeciwniczek miał problemy ze sforsowaniem ich defensywy i o jedynej do przerwy bramce zadecydował błysk geniuszu Patricii Hmirovej. W 28 min reprezentantka Słowacji popisała się kapitalnym uderzeniem z około 20 m, po którym piłka wylądowała w samym okienku bramki strzeżonej przez Jagodę Sapor.
Po 45 minutach przyjezdne prowadziły 1:0, ale druga odsłona zaczęła się lepiej dla AZS PWSZ. Już w 51 min Klaudia Miłek dośrodkowała z rzutu rożnego, a niezawodna Małgorzata Mesjasz głową z bliska wpakowała futbolówkę do siatki doprowadzając do wyrównania. Druga połowa była bardzo zacięta i szanse do zdobycia goli miały obie drużyny. W 70 min ponownie przyjezdne objęły prowadzenie. Anna Szymańska dalekim wykopem uruchomiła akcję swojego zespołu, Hmirova zgrała piłkę głową, a ta po przebitce trafiła do Dżesiki Jaszek, która była faulowana w polu karnym. Jedenastkę na gola zamieniła Hmirova i było 2:1 dla Czarnych. Wałbrzyszanki nie poddawały się i w 88 min Marcjanna Zawadzka popisała się podaniem na wolne pole w „szesnastkę” rywalek, a wprowadzona kilkanaście minut wcześniej Martyna Zańko precyzyjnym strzałem z 10 m nie dała szans bramkarce gości. Wynik 2:2 utrzymał się do końca meczu i to emocjonujące spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
AZS PWSZ Wałbrzych – Czarni Sosnowiec 2:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Hmirova (28), 1:1 Mesjasz (51), 1:2 Hmirova (70 – karny), 2:2 Zańko (88)
AZS PWSZ: Sapor – Szewczuk, Rozmus (81 Ostrowska), Mesjasz, Kędzierska Dereń, Zawadzka, Głąb (71 Zańko), Rapacka (81 Głowacka), Fabova, Miłek.
Fot. archiwum/(ben)
Dodaj komentarz