Typowy mecz walki chciałoby się napisać po spotkaniu koszykarzy Górnika Trans.eu w Poznaniu. Najważniejsze, że wałbrzyszanie rozstrzygnęli ten pojedynek na swoją korzyść. Trzeba jednak przyznać, że Politechnika postawiła trudne warunki, grając twardo i nieustępliwie.
W premierowej kwarcie do 4 min wszystko wyglądało przyzwoicie. Było wtedy 7:7 i w grze podopiecznych Arkadiusza Chlebdy zacięły się strzelby. Mowa o poczynaniach naszych koszykarzy w ofensywie, którzy od tego momentu do końca ćwiartki zdobyli tylko 2 pkt. Nic dziwnego, że akademicy wygrali tę część potyczki różnicą 6 oczek (15:9). Na szczęście goście szybko wyrównali, bo już w 12 min na tablicy wyników wyświetlił się remis 15:15. Od tego stanu do końca drugiej kwarty warunki gry dyktowali przyjezdni, którzy przez cały czas nieznacznie prowadzili. Po 20 min oba zespoły miały bardzo podobne statystyki. W zbiórkach było 19:19, w asystach 8:8, nawet w przechwytach było po równo 4:4. Minimalnie skuteczniejsi byli natomiast biało-niebiescy, którzy dodatkowo więcej punktów zdobyli rzutami wolnymi i dlatego przed zejściem do szatni wygrywali 29:27.
Trzecia odsłona była najbardziej wyrównana, a obie drużyny grały punkt za punkt, choć trzeba uczciwie przyznać, że z trafianiem do kosza przeciwników jedni i drudzy mieli spore trudności. Zespoły szły łeb w łeb i przed czwartą kwartą trudno było wskazać ekipę, która ma większe szanse na końcowy sukces. Do połowy ostatniej partii wciąż niewiele było wiadomo. Górnik Trans.eu prowadził 48:44, a w 37 min było 52:49. Wówczas podopieczni Arkadiusza Chlebdy włączyli wyższy bieg. W krótkim czasie z dystansu trafili Rafał Glapiński oraz Rafał Niesobski i na 120 sek. przed końcową syreną nasi wygrywali 58:49. Po chwili kilka punktów z rzędu zdobył Bartłomiej Ratajczak, który przypieczętował zasłużony triumf koszykarzy spod Chełmca.
AZS Politechnika Poznań – Górnik Trans.eu Wałbrzych 49:65 (15:9, 12:20, 11:11, 11:25)
Górnik Trans.eu: Niesobski 19, Wróbel 13, Glapiński 12, Ratajczak 10, Rzeszowski 5, Obarek 2, Piros 2, Ciuruś 2, Bochenkiewicz 0, Krzymiński 0, Jeziorowski 0.
Fot. archiwum/ben
Dodaj komentarz