Siatkarze z Wałbrzycha zrehabilitowali się za porażkę z poprzedniej kolejki w Nowej Soli i zwyciężyli z Sobieskim za 3 pkt. Zespół z Żagania wygrał wprawdzie pierwszego seta, ale w kolejnych trzech dominowali już wałbrzyszanie.

Zaczęło się mało optymistycznie dla podopiecznych Janusza Bułkowskiego, którzy źle weszli w spotkanie z Sobieskim. Po pierwszych wymianach było 2:4, a później przez dłuższy fragment utrzymywała się minimalna przewaga gości. Gdy wałbrzyszanie dograli do stanu 11:11 wydawało się, że będzie już tylko lepiej. Wciąż to jednak przyjezdni nadawali ton rywalizacji w premierowej odsłonie. W chwili gdy podopiecznym Janusza Bułkowskiego ponownie udało się wyrównać (20:20), zaliczyli przestój w grze, który wykorzystali gracze Sobieskiego zwyciężając w tej partii do 21.

Porażka w rozpoczynającym mecz secie podziałała na siatkarzy Aqua-Zdroju mobilizująco. W drugiej części gospodarze zagrali koncertowo. Rozpoczęli od 5:1, a później tylko powiększali dystans dzielący obie drużyny. Sobieski nie miał argumentów, by czymkolwiek przeciwstawić się zespołowi trenera Bułkowskiego. W efekcie Aqua-Zdrój zwyciężył gładko do 14.

W trzeciej partii nie było już tak łatwo, a gra punkt za punkt toczyła się do połowy seta. Od stanu 13:12 miejscowi zaczęli zyskiwać przewagę. Kilka dobrych zagrywek, do tego skuteczne ataki. To wszystko zrobiło swoje i w pewnym momencie wałbrzyszanie byli górą 20:16. Do końca tej odsłony gospodarze dominowali i triumfowali do 18.

Czwarta część gry rozpoczęła się od prowadzenia Aqua-Zdroju 4:0. Potem tą różnicą punktową siatkarze spod Chełmca prowadzili przez dłuższy czas aż zrobiło się 15:9 Nasi za szybko uwierzyli chyba, że jest po sprawie, bo gracze z Żagania odrobili część strat (18:16). Wtedy pomógł czas wzięty przez trenera Bułkowskiego. Lekka reprymenda poskutkowała, bo wszystko wróciło do normy i miejscowi zwyciężyli do 17, a w całym spotkaniu 3:1.

MKS Aqua-Zdrój – Sobieski Arena Żagań 3:1 (21:25, 25:14, 25:18, 25:17)

MKS Aqua-Zdrój: Nowak, Olszewski, Zieliński, Szablewski, Kącki, Bocianowski, Szydłowski (libero).

Fot. (ben)