Polecamy, Sport

Długo „gonili” wynik

Wiele wysiłku musieli włożyć koszykarze Górnika Trans.eu, by wygrać kolejny ligowy mecz. W spotkaniu ze Stalą Ostrów Wielkopolski długimi fragmentami biało-niebiescy zmuszeni byli do odrabiania strat. Wałbrzyszanie przegrywali już nawet różnicą 10 pkt, ale w ostatniej kwarcie ich pogoń okazała się skuteczna.

gornik_stal_ostrow

W premierowej odsłonie oba zespoły miały duże problemy ze skutecznością i sporo rzutów nie dochodziło do celu. W 7 min było raptem 8:8. Od tego momentu inicjatywę zaczęli powoli przejmować goście, którzy głównie za sprawą Wojciecha Żurawskiego zakończyli pierwszą kwartę na minimalnym prowadzeniu. W drugiej odsłonie do 13 min trwała wymiana ciosów, a podopieczni Marcina Radomskiego byli wtedy minimalnie górą (20:19). Potem nastąpił słabszy okres w grze biało-niebieskich, co wykorzystali ostrowianie. Kolejne minuty goście wygrali 13:2 i na niespełna 100 sek. przed zejściem do szatni rezultat brzmiał 22:32. Dziesięciopunktowa przewaga Stali utrzymała się do zakończenia drugiej ćwiartki w czym… duża zasługa koszykarzy spod Chełmca, którzy w ciągu 20 minut zdobyli zaledwie 24 oczek. Słaba skuteczność znalazła odzwierciedlenie na tablicy wyników.

Od wznowienia gry po przerwie rozpoczęła się szaleńcza pogoń wałbrzyszan, którzy stopniowo zmniejszali dystans dzielący obie ekipy. Bardzo dobrze w szeregach biało-niebieskich spisywał się w tym czasie zwłaszcza Damian Durski. To po jego serii czterech z rzędu celnych rzutów wolnych przewaga Stali stopniała w 28 min do 4 pkt (43:47). Po kolejnej dobrej akcji Bartłomieja Ratajczaka było już nawet 45:47, ale na początku ostatniej części dystans znów dwukrotnie wzrósł do 7 oczek (48:55 i 51:58). Było jednak widać, że Górnicy zaczynają powoli dobierać się do skóry ostrowianom. W 36 min było wprawdzie jeszcze 57:63, ale kolejny fragment meczu gospodarze wygrali 8:0 (dwie trójki trafili w tym czasie Durski oraz Ratajczak) i w końcu nasi odzyskali prowadzenie 65:63. Od stanu 68:68 na 2 min przed ostatnią syreną do końca starcia punkty zdobywali już tylko podopieczni Marcina Radomskiego. Wszystkie z linii rzutów wolnych. Zresztą w tym elemencie miejscowi spisali się nieźle – mieli 11/18 co dało ponad 60-procentową skuteczność. Fatalnie w tym elemencie radzili sobie natomiast przyjezdni, którzy trafili tylko 8 rzutów na 23 próby (niecałe 35 proc.). Dodatkowo biało-niebiescy byli w komfortowej sytuacji, bo w samej końcówce meczu mogli bez konsekwencji przerywać akcje rywali faulami. Jako drużyna nie przekroczyli bowiem limitu przewinień, po których przeciwnicy mogliby wykonywać rzuty wolne. To z kolei utrudniało rozgrywanie akcji graczom z Ostrowa Wielkopolskiego. Przy stanie 71:68 zza łuku nie trafił na dodatek Patryk Marek i gospodarze mogli świętować zwycięstwo.

Górnik Trans.eu Wałbrzych – Stal Ostrów Wielkopolski 72:68 (12:14, 12:20, 24:18, 24:16)

Górnik Trans.eu: Durski 16, Wróbel 13, Glapiński 13, Ratajczak 12, Kruszczyński 10, Krzywdziński 8, Kaczuga 0, Makarczuk 0.

Fot. (ben)

13 listopada 2017

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

cheap prom dresses, cartier love bracelet replica uk, Christian Louboutin Replica, christian louboutin replica, hermes bracelet replica, cartier love bracelet replica cartier love bracelet replica