W I lidze siatkówki ruszyła runda rewanżowa. Gracze spod Chełmca nie rozpoczęli jej jednak najlepiej, bo od porażki ze Stalą Nysa. Znów Victoria PWSZ przegrała po tie-breaku. Wałbrzyszanie zdobyli punkt, ale mogli pokusić się przynajmniej o oczko więcej.

W premierowym secie do pierwszej przerwy technicznej obie drużyny szły łeb w łeb. Zespół z Nysy zdobył przewagę dopiero później dogrywając w pewnym momencie do stanu 16:11. Nasi nie poddali się i doprowadzili do wyrównanej końcówki, w której jednak więcej szczęścia mieli przyjezdni, którzy objęli prowadzenie w całym spotkaniu. Podrażnieni podopieczni Przemysława Michalczyka w drugiej partii dosłownie rozbili akademików z Opolszczyzny. Gospodarzy szybko zyskali przewagę, którą później tylko powiększali: 8:5, 16:12 i 21:13. Miejscowym wychodziło prawie wszystko, a rywale nie bardzo wiedzieli, co dzieje się na parkiecie.

Wydawało się, że gracze Victorii PWSZ pójdą za ciosem tymczasem w trzeciej odsłonie role się odwróciły. Tym razem to siatkarze z Nysy całkowicie zdominowali swoich przeciwników. Zagrali jak z nut, a z drużyny spod Chełmca nie było czego zbierać. Błyskawiczna porażka do 14 w ciągu zaledwie 21 minut mówi wszystko. Chwała wałbrzyszanom, że po takim ciosie zdołali się jeszcze podnieść w partii numer 4, która podobnie jak pierwsza część, była bardzo wyrównana. Często na tablicy widniał remis, choć to podopieczni trenera Michalczyka mieli inicjatywę w tej partii. Dzięki temu triumfowali do 23, doprowadzając do przeklętego dla siebie tie-breaka. I znów w piątym secie Victoria PWSZ nie dała rady zwyciężyć. Gospodarze zaczęli fatalnie od stanu 1:5 Potem próbowali wprawdzie podgonić wynik i w pewnym momencie zrobiło się tylko 11:12, ale końcówka należała do siatkarzy z Nysy, którzy zwyciężyli do 12, a w całym spotkaniu 3:2.

Victoria PWSZ Wałbrzych – Stal AZS PWSZ Nysa 2:3 (24:26, 25:16, 14:25, 25;23, 12:15)

Victoria PWSZ: Schamlewski, Napiórkowski, Pietkiewicz, Siwicki, Durski, Hukel, Obrębski (libero) oraz Plizga, Frąc, Magnuszewski, Zieliński, Szydłowski, Olszewski.

Fot. (ben)