Mający zapewnione pierwsze miejsce w tabeli, koszykarze Górnika Trans.eu na dużym luzie zagrali w ostatnim meczu sezonu zasadniczego. W efekcie przegrali z Gimbasketem Wrocław. Ta porażka nie ma jednak wielkiego znaczenia. Teraz przed biało-niebieskimi faza play-off.
W spotkaniu w stolicy Dolnego Śląska nie zagrali Rafał Glapiński i Marcin Wróbel, a ich koledzy na dużo pozwolili gospodarzom. W pierwszej kwarcie długo toczyła się wyrównana walka, choć pod koniec premierowej ćwiartki Röben zaczął zyskiwać przewagę (21:15). Do połowy drugiej części, gdy było 31:28, trwała wymiana ciosów, ale od tego stanu do końca tej odsłony podopieczni Marcina Radomskiego zdobyli ledwie 4 oczka. Wrocławianie z kolei dość regularnie punktowali, radząc sobie z dużą łatwością z defensywą Górników i do szatni oba zespoły schodziły przy wyniku 49:32.
Po zmianie stron przyjezdni zagrali skuteczniej w ataku. Prowadzeni do boju przez Huberta Kruszczyńskiego w 28 min zmniejszyli dystans dzielący obie drużyny do zaledwie 4 oczek (58:54). Wtedy jednak dwa razy w krótkim czasie zza linii 6,75 m trafił Michał Kamberski i przewaga miejscowych znów osiągnęła wymiar dwucyfrowy. W czwartej odsłonie Gimbasket zdołał utrzymać kontrolę nad mecz i dowiózł korzystny rezultat do ostatniej syreny.
Ta porażka dla wałbrzyszan nie ma na szczęście wielkiego znaczenia. Przed pojedynkiem było wiadomo, że bez względu na jego wynik biało-niebiescy przystąpią do fazy play-off z pierwszego miejsca.
Röben Gimbasket Wrocław – Górnik Trans.eu Wałbrzych 88:73 (21:18, 28:14, 19:24, 20:17)
Górnik Trans.eu: Kruszczyński 19, Ratajczak 16, Krzywdziński 14, Szymański 5, Makarczuk 4, Kaczuga 4, Spała 3, Jeziorowski 3, Durski 2.
Fot. (ben/archiwum)
Dodaj komentarz